Iwona Zając „Cierpliwość” – WYSTAWA


Projekt „Cierpliwość” Iwony Zając opowiada o wytrwałości w pracy. Artystka prezentuje w nim trzy płótna, na których wyszywała wypowiedzi robotników ze Stoczni Gdańsk oraz wzory tradycyjnych szwedzkich haftów. Tryptyk powrócił do Gdańska z barokowego ogrodu w Blekinge Museum  w Szwecji oraz po dwuletniej podróży w regionie Morza Bałtyckiego (Kalskrona, Rostock, Kłajpeda).

Iwona Zając:
„Cierpliwość” to trzy płótna o wymiarach 185 x 300 cm, na których za pomocą kordonka i igły wyhaftowałam wypowiedzi robotników ze Stoczni Gdańskiej oraz nadal wyszywam tradycyjne szwedzkie hafty. „Cierpliwość” to gloryfikacja codziennej, ciężkiej, powtarzalnej pracy. Z wystawy na wystawę „dohaftowuję” nowe fragmenty. „Cierpliwość” uczy mnie pokory i wytrwałości. Na płótna wpływa czas, codzienna niezauważalna praca, a kiedy są pokazywane w Kalskronie w ogrodzie Blekinge Museum także pogoda. Słońce zmienia kolory kordonka, deszcz zmiękcza płótno, wilgoć stwarza przestrzeń dla rysunku, który wykonuje natura. "Cierpliwość" nie powstałaby bez pomocy mojej mamy Urszuli Frąszczak Zając, przyjaciółki mojej mamy Ireny Murat, Alicji Marii Żarkiewicz oraz mojej bratanicy Anny Zając.

Wernisaż wystawy: 06.11.15 godz. 18.00


Wypowiedzi stoczniowców wyhaftowane na płótnach:
Władysław Skoworodko
"Kiedy widzę jak wodują statek to jestem dumny, że przyczyniłem się do jego powstania. Czuję, że w nim jest część mojej pracy. Związałem się z tą pracą i muszę tu być do końca, choć zdrowie nie dopisuje i nieraz mam dość."

Tadeusz Rogalski
"W stoczni pracuje od ‘63 roku. Kiedy zaczynałem miałem skończone 14 lat i bujałem w obłokach. Tęskniłem za domem, za matką. Mieszkałem wtedy u rodziny. Wróciłem z ferii świątecznych, taki jakiś żal mnie ogarnął, płakałem jak bóbr, nie mogłem się opanować.
Nie myślałem, że tak długo tu przepracuję. 42 lata w jednym miejscu. Zasiedziałem się i tyle.
Jakaś cząstka mnie jest w każdym statku. Nawet jest taka trochę radość, jak statek przypływa na remont do naszej stoczni.
Na pewno będzie mi tego miejsca brakowało. Na emeryturze nie wiadomo, co ze sobą zrobić, brak tego rytmu: rano wstaje się, idzie się do pracy, wraca się."

Władysław Skoworodko
"Jak zamykali część zakładów nie czułem się za dobrze, bo bez pracy to gdzie, co mam robić? Kraść czy co? Było nieprzyjemnie. Jeszcze jak człowiek młody to nie ma sprawy i jak ma jakiś fach to zawsze znajdzie, jeżeli chce, ale w starszym wieku to trzeba wytrwać.

Iwona Zając
www.iwona-zajac.com
www.stoczniaweterze.com
Artystka urodzona i mieszkająca w Gdańsku. Skończyła wydział malarstwa na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Obecnie jest doktorantką ASP w Gdańsku. W swojej twórczości podejmuje problematykę społeczną i feministyczną. Temat jej prac ogniskuje wokół rodziny, kobiet, czy poszukiwania tożsamości:  „Mama”, „Idealna”, „Cudzoziemka”.
Przez wiele lat zajmowała się malarstwem ściennym. Do najbardziej znanych jej projektów należy Stocznia – seria szablonów na zewnętrznych murach Stoczni Gdańskiej, zawierających opowieści stoczniowców związane z ich życiem i pracą. Jest autorką projektu „Stocznia w eterze”, filmów „Nike stoczniowa odchodzi” oraz „Pożegnanie”. Wspólnie z Moniką Popow napisała książkę „Idealna. Od poradnika do dialogu”.

Projekt zrealizowano ze środków Miasta Gdańska w ramach Stypendium kulturalnego Miasta Gdańska.
Partnerzy: Nadbałtyckie Centrum Kultury, Blekinge Museum, Akademia Sztuk Pięknych, Miasto Gdańsk, Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, Stocznia w Eterze
Patronat medialny: O.pl, Radio Gdańsk, Trojmiasto.pl, Pomorskie.eu


Skip to content